Czy skazani będziemy na wyroby chlebopodobne?

Czy skazani będziemy na wyroby chlebopodobne

piekarz

Miejmy nadzieję, że czasy, w których chęć zjedzenia kromki dobrego chleba będzie oznaczała własnoręczne jego upieczenie, nigdy nie nadejdą. Wiele wskazuje jednak na to, że ze znalezieniem smacznego i przede wszystkim zdrowego pieczywa możemy mieć coraz więcej kłopotu. Głównym powodem są powstające jak grzyby po deszczu super-, hipermarkety, Biedronki czy Lidle wciskające nam z dużym powodzeniem wyroby, które z chlebem niewiele mają wspólnego. Są tanie i to cena właśnie przekonuje do ich zakupu. Skutek tego jest taki, że jedna po drugiej znikają dobre piekarnie z tradycjami, a młodych ludzi, gotowych na ciężką pracę w zawodzie piekarza jest jak na lekarstwo. Trudno się dziwić. Piekarze zarabiają niewiele, pracują w nocy, niedzielę i święta. Komu by się chciało? Szkoda, bo chociaż ktoś bardzo stara się nas przekonać do nafaszerowanego wszystkim oprócz mąki mrożonego „pieczywa” coraz więcej osób, świadomych tego co je, szuka produktu naprawdę dobrego i wartościowego, chleba upieczonego jak Pan Bóg przykazał, a nie wyprodukowanego. Stąd prawdopodobnie biorą się interesujące pomysły warszawskich i nie tylko, piekarzy, gotowych zaspokoić gusta nawet najbardziej wymagających klientów. Wypiekają więc eko pieczywo, bogate w smaczne i zdrowe dodatki, łączą umiejętności piekarnicze z ciekawymi rozwiązaniami biznesowymi. Eko piekarnia w Grzybowie czy Aromat lub Piekarnia Lubaszka w Warszawie są najlepszymi przykładami na to, że praca w zawodzie piekarza nie musi być wyłącznie beznadziejną i nieopłacalną harówką. Z odpowiednim do niej podejściem i pasją przede wszystkim, można w tym zawodzie odnaleźć się i czerpać z niego satysfakcję. Niezbędna jest w nim ogromna wiedza, umiejętności i determinacja, bo to wszystko przekłada się na wysoką jakość wytwarzanego pieczywa. Takiego coraz częściej szukają mazowieccy konsumenci, zupełnie nie zważając na opinie dietetyków o jego kaloryczności i szkodliwości. Dobry, z sercem upieczony chleb to samo drowie, dlatego tak ważne jest, żeby realnie wspierać branżę piekarniczą. Poprawa warunków pracy, nieco wyższa pensja, stworzenie szansy na realizację ciekawych pomysłów, na pewno zachęciłoby młodych ludzi do pracy w zawodzie piekarza. Jak nim zostać? Teoretyczne wystarczy ukończenie szkoły zawodowej z kursem czeladniczym lub technikum o profilu technologii żywienia. W praktyce najważniejsza jest sumienność, obowiązkowość i serce do tego, co się robi. W przeciwnym razie, jak twierdzą doświadczeni piekarze, nie ma po co kręcić się przy piecu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *